Zamknij

Zespół Inkubatora Przedsiębiorczości w Cierzniach składa wypowiedzenia. "Kiedy nie akceptuje się pewnych warunków…

10:08, 22.08.2024 Kacper Rudziński Aktualizacja: 10:08, 22.08.2024
Skomentuj
Kolejne osoby rezygnują ze współpracy z gminą Debrzno od momentu, gdy stery na stanowisku burmistrza przejęła Marta Urbańska. Tym razem wypowiedzenia złożył cały zespół Inkubatora Przedsiębiorczości w Cierzniach, włącznie z Niną Pachurą, dyrektor tej placówki.

Tak, ja i trzy pracowniczki IPC złożyłyśmy wypowiedzenia. Nie była to oczywiście łatwa decyzja po 12 latach pracy w tym miejscu, z którym byłyśmy mocno związane.

Nina Pachura, Dyrektor IPC

Burmistrz Marta Urbańska w rozmowie z Weekend FM uznała to za sabotaż i działania o charakterze czysto politycznym. Podniosła także argument, jakoby żądania pracowników IPC były zbyt wygórowane (mieli oni żądać 40-procentowych podwyżek pensji i dwóch dni pracy zdalnej w tygodniu).

Nie rozumiem zupełnie i nie zgadzam się z oskarżeniem ze strony pani Burmistrz dotyczącym sabotażu. Dwanaście lat pracowałyśmy z sukcesami nad rozwojem IPC. Pozyskiwaliśmy wiele dotacji, aby móc realizować różne działania dla mieszkańców. Wszystkie pozyskane dotacje pozytywnie rozliczałyśmy. Wszystkie sprawozdania i przebieg obecnie realizowanych projektów odbywa się zgodnie z ich harmonogramami i w założonych terminach. Nie ma zatem podstaw do takich zarzutów. Nasze odejście w żaden sposób nie było motywowane chęcią zaszkodzenia gminie, a tym bardziej sabotażu. Dotychczasowe zaangażowanie oraz wkład w rozwój IPC były zawsze kierowane dobrem gminy i jej mieszkańców, a wszelkie insynuacje, które mogłyby sugerować inaczej, są bezpodstawne i nieakceptowalne.

Nina Pachura, Dyrektor IPC

Dyrektor inkubatora odrzuca argument o sabotażu, podkreślając także szereg działań, których dokonała wraz z zespołem.

Kiedy ja dwanaście lat temu obejmowałam to stanowisko, to był prawie pusty obiekt, instytucja nie miała żadnego dorobku. Postawiłam wtedy na kadrę, która to doświadczenie posiadała. Dodam także, że przy ubieganiu się o jakiekolwiek dotacje, koniecznym jest wykazanie się doświadczeniem instytucji w realizacji zadań zbliżonych do tych, na jakie pozyskuje się dotacje. To wszystko już jest, dlatego droga po kolejne środki jest dużo łatwiejsza. A że nie ma ludzi niezastąpionych, to liczę na to, że praca IPC będzie kontynuowana. Żałuję tylko, że nie zauważa się tych dobrych stron, tylko słyszy zarzuty, w momencie kiedy IPC pozyskał najwięcej środków z dotychczasowej działalności. I właśnie te decyzje o odejściu wynikają z narastającego poczucia braku zaufania oraz szacunku w naszym środowisku pracy. Atmosfera jest trudna, co powoduje, że dalsza współpraca staje się dla mnie nie do przyjęcia. A kiedy nie akceptuje się pewnych warunków zatrudnienia, to po prostu się odchodzi.

Nina Pachura, Dyrektor IPC

Nina Pachura podkreśla także, że argument Burmistrza Marty Urbańskiej o przesadzonych żądaniach załogi inkubatora, jest bezzasadny. Zdaniem ustępującej Dyrektor IPC gminę było stać na ich zrealizowanie, a żądania wynikały z poszerzonej liczby obowiązków pracowniczek.

Proponowałyśmy pewne zmiany, które nie uzyskały akceptacji. Te finansowe polegały na podwyżce w związku ze znacznie zwiększoną ilością obowiązków, a przede wszystkim posiadaniem środków na ten cel z pozyskanych dotacji. Podwyżki te nie byłyby obciążeniem dla gminy, więc nie były żądaniem niemożliwym do spełnienia, bo te środki po prostu są na ten i kolejny rok. Kwestie organizacyjne to częściowa forma pracy zdalnej, która jest powszechnie stosowana choćby w urzędzie marszałkowskim czy wojewódzkim. Naszą pracę możemy wykonywać z każdego miejsca, mając do dyspozycji laptop, program Office, internet i telefon. To są nasze codzienne narzędzia pracy.
Żadna z tych propozycji nie powodowała uszczerbku na budżecie gminy czy efektach pracy. Pracownicy IPC nie mają wysokich wynagrodzeń, jak się mawia w kuluarach. I nie zarabiają ani 7, ani nawet 5 tysięcy netto.
Pozyskiwane są natomiast coraz większe środki. W tej chwili realizujemy projekty na kwotę blisko 5 mln złotych. Nie zgodzę się też ze stwierdzeniem, że IPC przynosi duże straty, bo jeśli gmina dokłada do jego utrzymania 400 tysięcy złotych, a IPC pozyskuje dla gminy 5 milionów, to bilans chyba jest prosty.

Nina Pachura, Dyrektor IPC

Nina Pachura odejdzie z IPC w listopadzie, po upływie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Pozostałe pracowniczki zakończą swoją pracę z końcem sierpnia, października i listopada.

(Kacper Rudziński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

ATEMATEM

0 0

PRACA DLA GMIN ,, JAK WEMY NAUKA ŚWIATOWA ,WNIOSŁA PRODUKTY REGIONALNE BY ZACHOWAĆ WYJĄTKOWĄ WIEDZĘ POLSKICH KOBIET ,,,,, POWATY DSTAŁY KASĘ ,po 1,500 miliardów ,razem 800 bilonów ero ,,,,nie odbudowali przetwórni ,,,przechowalni ,,gminy wespół z szkołami Gastronomicznymi mieli uczyć GOTOWANIA ,,,,,, szpitale w powiatach mieli LECZYĆ = DIETA LECZNICZA + ZIOŁA + RUCH czyli ,masaż i ćwiczenia ,,,,,,, w tym zakresie to nie mają wiedzy i wyników ,najpierw bezwłady centralne ,,kręgosłupy -rdzenie ,stawy i dalej kilkadziesiąt gotowych metod ,,,,,NA ŚWIECIE NIE MAJĄ MOŻLIWOSCI I WIEDZY MUSZĄ SIE W POLSCE UCZYĆ = =ZAREZERWOWANE = AKDEMIE MEDYCZNE NOWE DZIEDZNY NAUKI = 50 BILONÓW ERO NA ROK X 50 LAT ,,NA TECHNOLOGIE PRZYSZŁOŚCI 12:37, 16.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%