Z Canpolu na mistrzostwa świata. Szymon Dołżycki z Zalesia walczy z najlepszymi w kartingu

19-letni Szymon Dołżycki z Zalesia (gmina Rzeczenica) po raz trzeci w karierze wystartował w Kartingowych Mistrzostwach Świata. Zawody odbyły się na początku lipca 2025 roku w hiszpańskim Campillos koło Malagi. Choć uplasował się na 65. miejscu w klasyfikacji generalnej, to sam udział w tak prestiżowej imprezie jest ogromnym osiągnięciem – zarówno dla niego, jak i dla regionu.

Szymon rozpoczął swoją przygodę z kartingiem na torze Canpol Racing Park w Sieroczynie pod Człuchowem. Ściga się od 8. roku życia, a dziś bierze udział nawet w 70 wyścigach rocznie. Przez ostatnie lata regularnie zdobywał czołowe lokaty w krajowych zawodach, co zapewniło mu przepustkę do światowej elity.

W Hiszpanii startował w kategorii Sprint, a cały sprzęt – gokarty (marki Sodi z silnikami Hondy) i opony – został dostarczony przez organizatora, co oznaczało wyrównane warunki dla wszystkich zawodników. Liczyły się wyłącznie umiejętności kierowców i umiejętność szybkiej adaptacji.

Droga przez mistrzostwa była wymagająca. W kwalifikacjach i wyścigach eliminacyjnych Szymon kilkukrotnie tracił pozycję przez kolizje z innymi zawodnikami. W półfinale uplasował się na 14. miejscu, a w finałowym wyścigu – po kolejnym kontakcie na torze – zakończył zmagania na 30. pozycji. W efekcie zajął 65. miejsce w generalnej klasyfikacji Mistrzostw Świata 2025.

– Zakładaliśmy, że będzie lepiej, dużo lepiej – przyznaje Szymon. – Niestety niektóre rzeczy są poza naszą kontrolą. Ale wiem, co poprawić i zrobię wszystko, by za rok znów się zakwalifikować i powalczyć o lepszy wynik. Nie zamierzam się poddawać.

Start w światowej rywalizacji nie byłby możliwy bez pomocy sponsorów. Wyjazd do Hiszpanii wsparły trzy lokalne firmy, jednak sam zawodnik podkreśla, że wciąż szuka długofalowego sponsora, który pomógłby mu rozwijać karierę na profesjonalnym poziomie.

– Na krajowych torach radzę sobie bardzo dobrze, ale międzynarodowe starty to inny poziom przygotowania – także finansowego – mówi Szymon. – Mam 19 lat i uważam, że to dopiero początek mojej kariery. Potrzebuję solidnego zaplecza, by iść dalej.

Zawodnik z Zalesia, pokazał, że nawet z niewielkiej miejscowości można trafić do światowej czołówki sportów motorowych.